Historia życia Pani Profesor mogłaby posłużyć scenarzyście za materiał do filmu. Byłaby to opowieść o osobie wielu talentów i doświadczeń, która swoją wrażliwość przekuła na zawód i służbę na rzecz ludzi chorych i umierających. Dzisiaj z wielką radością i dumą świętujemy setne urodziny profesor Joanny Muszkowskiej-Penson, osoby łączącej pokolenia, wielkiej lekarki i przyjaciółki Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC w Gdańsku.
Profesor Muszkowska-Penson przyszła na świat 25 października 1921 roku w Warszawie. Patrząc z dzisiejszej perspektywy w zupełnie innym świecie, jakby wyjętym z podręczników historii. Obowiązki prezydenckie pełnił w tamtym czasie jako Naczelnik Państwa Marszałek Józef Piłsudski, premierem był Antoni Ponikowski, głową kościoła rzymskokatolickiego był kardynał Giacomo della Chiesa - papież Benedykt XV, zaś prezydentem Stanów Zjednoczonych Warren Harding.
Dzieciństwo i wczesna młodość profesor Muszkowskiej-Penson przypadły na lata międzywojenne. Wybuch II Wojny Światowej położył się cieniem na całym pokoleniu urodzonych wtedy ludzi, jak choćby rówieśnika profesor – poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Joanna Muszkowska-Penson podobnie jak wiele innych osób w jej wieku włączyła się w 1940 roku w walkę z okupantem, wstępując do Związku Walki Zbrojnej, późniejszej Armii Krajowej, za co w 1941 została osadzona przez Gestapo na Pawiaku, a następnie w obozie koncentracyjnym Ravensbruck, gdzie doczekała wyzwolenia w 1945 roku.
Po wojnie rozpoczęła studia na Akademii Medycznej w Łodzi, którą ukończyła w 1950 roku. W 1976 roku otrzymała tytuł profesorski, specjalizowała się w nefrologii i chorobach wewnętrznych. W sierpniu 1980 roku wsparła strajkujących stoczniowców. Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywała działaczy opozycji, była również tłumaczką i osobistą lekarką lidera Solidarności, Lecha Wałęsy. Wtedy również związała się z ruchem hospicyjnym, który w Gdańsku zaczął tworzyć ks. Eugeniusz Dutkiewicz. Początkowo stworzone przez księdza Hospicjum Pallottinum podejmowało się opieki w miejscu zamieszkania pacjentów. Tak wspomina tamten czas Joanna Muszkowska-Penson.
- Wolontariusze uczyli się pracy przy umierających, z nielicznej wówczas literatury, od siebie wzajemnie i od chorych poznając ich potrzeby. Lecz przede wszystkim od księdza Dutkiewicza, którego niezwykły dar polegał na nawiązywaniu od pierwszej chwili głębokiego porozumienia i wzajemnej przyjaźni z chorym. – mówiła w Dziejach Pallotyńskiego Hospicjum w Gdańsku 1983-2008.
Profesor związana jest od samego początku z Hospicjum Dutkiewicza. Wielokrotnie podkreślając jego rolę nie tylko w zakresie opieki medycznej nad chorym, ale również w kwestii troski o zdrowie duchowe i emocjonalne człowieka. Wyrazicielem tego jest Hospicyjna Gościna Serca. Dzięki niej chorzy i ich rodziny przestawali doświadczać samotności, spotykali ludzi, którzy ofiarowywali im wsparcie. Jedną z takich osób był ksiądz Dutkiewicz, o którym opowiadała w publikacji pod redakcją ks. Piotra Krakowiaka – Dzieje Pallotyńskiego Hospicjum w Gdańsku 1983-2013.
- Ksiądz Dutkiewicz był Samarytaninem, który nie poczytuje sobie za zasługę, że udziela pomocy umierającemu, lecz Samarytaninem, który czuje wdzięczność wobec chorego, że to jego wybrał, aby obdarzyć sympatią i zaufaniem. – mówiła profesor Muszkowska-Penson.
Joanna Muszkowska-Penson została uhonorowana w 2006 rok Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, zaś w 2018 roku otrzymała tytuł Honorowej Obywatelki Miasta Gdańska.
W imieniu całej społeczności Hospicjum Dutkiewicza życzymy Pani Profesor z okazji setnej rocznicy urodzin wielu lat w zdrowiu i pogodzie ducha.
Poniżej link do wywiadu, którego udzieliła Pani Profesor, opowiada w nim o Hospicjum Dutkiewicza.
https://www.facebook.com/FundacjaHospicyjna/videos/356912329525261