Od 1 czerwca do 31 sierpnia br. trwać będzie letnia edycja kampanii społecznej Fundacji Hospicyjnej „Dzieci radzą sobie same tylko w bajkach. Pomóż osieroconym dzieciom”.  W jej ramach przeprowadzona zostanie akcja „Kolorowy Piórnik”, mająca na celu zbiórkę pieniędzy oraz elementów wyposażenia szkolnych teczek podopiecznych Funduszu Dzieci Osieroconych, których bliscy odeszli pod opieką hospicjów. Powrót do szkoły, kiedy w tornistrach brakuje szkolnych przyborów, nie ma zeszytów, książek, bo zwyczajnie nie ma za co je kupić, lub z tego samego powodu w ogóle nie ma tornistrów, może być bolesny, a nawet upokarzający. Fundusz Dzieci Osieroconych od kilku lat stara się, by do tego nie dopuścić.

W wielu krajach piłka nożna to jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportowych, charakteryzująca się niezwykle rozbudowanymi rozgrywkami. Mecze odbywają się w dwóch systemach: ligowym i pucharowym, ale ten, który rozegrany został 21 maja br. na gdańskim stadionie przy ul. Traugutta, nie mieścił się w żadnym z nich. Tego dnia na płytę boiska wyszły zespoły firmowane nazwiskami dwóch piłkarskich trenerskich gwiazd: Bogusława „Bobo” Kaczmarka i Leo Beenhakkera. Wydarzenie, będące zarazem benefisem trenera Kaczmarka, miało charakter charytatywny. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony został na wsparcie podopiecznych Fundacji Hospicyjnej - Hospicjum Dutkiewicza w Gdańsku i Fundacji Pomorze Dzieciom.

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci  Księdza Arcybiskupa Seniora archidiecezji gdańskiej Tadeusza Gocłowskiego.

Denis,  jeden z podopiecznych Domowego Hospicjum dla Dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC, potrzebował naszej i waszej pomocy w zebraniu środków na wyposażenie mieszkania przekazanego  jego rodzinie przez Miasto Gdańsk. Z mamą Izą i siostrą Julką mieszkał dotychczas z dziadkami, w mieszkaniu dwupokojowym, na 38 m kw. W salonie, po rozłożeniu materacy dla chłopca, nie było już miejsca na nic innego. Nowe mieszkanie, na które cierpliwie czekali od 2010 roku, ma 53 m kw. Jego umeblowanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę niepełnosprawność Denisa, nie było taką prostą sprawą. Zaczynaliśmy praktycznie od zera.