Noc bez gwiazd budzi lęk. Zatrważa i zasmuca, bo jej głęboka nieprzenikniona czerń wydaje się pochłaniać wszystko. Pojawienie się na niebie gwiazd uspokaja, że świat wciąż trwa, a my nie zbłądzimy i dotrwamy do świtu. 1 grudnia rozpoczęła się coroczna akcja Fundacji Hospicyjnej Rozjaśnij Hospicyjne Niebo, w ramach której podczas trzech przedświątecznych weekendów młodzi wolontariusze kwestują w gdańskich centrach handlowych na rzecz podopiecznych Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. Akcję tradycyjnie zainicjowało wydarzenie w gdańskiej Galerii Bałtyckiej, pod znamienną nazwą Gwiazdy Malują Gwiazdy.
W kościele katolickim właśnie rozpoczął się adwent, czas bardzo wyjątkowy, wypełniony oczekiwaniem na powtórne przyjście Boga na świat, tym razem w naszych sercach. 24 grudnia siądziemy do wigilii, a w wielu domach na stołach stać będzie dodatkowe nakrycie dla nieznanego gościa. Dla nas ten nieznany gość ma znaną twarz chorego z Hospicjum. Nie czekajmy 3 tygodni, już dzisiaj nie przechodźmy obojętnie obok wolontariusza z puszką. Pacjenci hospicjum, samotni w swoim cierpieniu, już pukają do naszych drzwi – powiedziała Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej i wraz z ks. Jędrzejem Orłowskim SAC, dyrektorem hospicjum-beneficjenta akcji otworzyła galeriowe spotkanie z Gwiazdami.
Świąteczne warsztaty dla znanych osób z trójmiejskiego świata kultury i sportu prowadziła Magda Rydzewska z pracowni „Zaczarowane Wnętrze”. Za stołami zarzuconymi bombkami, brokatem, wełną do filcowania, zastawionymi farbami i pojemniczkami z wodą zasiadali jedynie fundacyjni Goście, ale podejść do nich mógł każdy, zamienić słowo, poprosić o autograf czy wspólną fotkę. Chętnych nie brakowało, tym bardziej że w tym roku firmament akcji świecił nadzwyczaj jasno. Zaproszenie Fundacji przyjęli między innymi aktorzy: Dorota Kolak z córką Katarzyną Michalską, Mirosław Baka, Marek Kaliszuk i Maciej „Gleba” Florek, dziennikarka gdańskiego oddziału TVP Bożena Olechnowicz oraz sportowcy: Dariusz Michalczewski, Iwona Guzowska, koszykarze Asseco Procom, koszykarki AZS Uniwersytet Gdański, koszykarze Trefla II Sopot i piłkarze Lechii Gdańsk.
Rozmowy podczas tworzenia ozdób miały typowo świąteczny charakter. Na ploteczki przy kawie ze Starbucksa o domowych zwyczajach związanych z Bożym Narodzeniem, a także o noworocznych marzeniach wyciągał prowadzący imprezę, dziennikarz Paweł Plecha. Wigilijnym menu nikt nie zadziwił, dominowały ryby i grzyby, za to wśród wymarzonych prezentów pod choinką momentami wyraźnie widać było zawodową specjalizację. Marek Kaliszuk prosił o nową dobrą rolę, koszykarki o awans do pierwszej ligi, Maciejowi „Gleba” Florkowi spodobałby się… „czasowstrzymywacz”, a Mirosław Baka kazał ściskać kciuki za realizację upragnionej podróży. Zaskoczyła trochę Dorota Kolak – Chciałabym to, co już mam. Proszę o miłość moich Najbliższych i ich zdrowie…
Prawdziwych przyjaciół z pewnością poznaje się i w biedzie, ale i po wierności. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych ideom hospicyjnym wierna jest nadzwyczaj i tym razem na akcję podarowała lasek około 400 choinek, a do wspólnej zabawy zapraszali przybyli tej soboty do Galerii przesympatyczni edukatorzy z Nadleśnictwa Kolbudy. Było leśne koło fortuny, leśne gry i zagadki oraz piękne nagrody dla odważnych, by się z nimi zmierzyć. Dodatkowych atrakcji dostarczył występ Wiesława Kellera z Nadleśnictwa Cewice, który wraz ze swoim 13-nastoletnim synem Hubertem dał niesamowity koncert gry na rogu myśliwskich fanfar. To na scenie, a na stoisku tuż obok instruktorzy z centrum interaktywnej edukacji EduFun wprawiali w osłupienie pokazami z ciekłym azotem. Nic dziwnego, że trudno było się do nich dopchać.
Ostatnią atrakcją przygotowaną przez organizatorów był show w wykonaniu Gdańskiego Zespołu Piosenki i Tańca Don Don pod kierownictwem p. Zofii Korneluk. Trudno wyobrazić sobie piękniejszy akcent końcowy akcji – tańczące i śpiewające dzieci wzruszyły wszystkich i dwa pietra Galerii biły brawo.
Adwent w Fundacji Hospicyjnej rozpoczął się na dobre.
MM