Wreszcie udało się! Wysiłek wielu osób, otwartość ich serc i niezwykła hojność znalazły swój szczęśliwy finał i ciężko chora Amelka wraz ze swoją mamą Sabiną mogły przeprowadzić się do nowego mieszkania w Szemudzie. Jeszcze parę tygodni temu, na skutek nagłego załamania się wydolności oddechowej, dziewczynka walczyła o życie na OIOM-ie gdańskiego Szpitala Wojewódzkiego, a łańcuch ludzi dobrej woli dosłownie zadrżał z przerażenia. Nie było wiadomo, czy małej zdąży się pomóc i czy podjęte działania mają sens. Miały i to bardzo głęboki, a Wielka Środa AD 2013 w życiu Amelki i jej mamy stała się datą symboliczną.
Przypomnijmy parę faktów z przeszłości. Amelka, dzisiaj 5,5-letnia, urodziła się z translokacyjnym zespołem Downa i bardzo chorym sercem, więc pierwsze miesiące po wyjściu ze szpitala upłynęły jej na walce z nawracającymi infekcjami. Jednak dzięki wsparciu różnych ośrodków i stowarzyszeń, z których otrzymywała pomoc rehabilitacyjną, mała wyrosła na żywą dziewczynkę, względnie dobrze komunikującą się z otoczeniem. Kiedy na początku 2012 roku przeszła bez komplikacji operację serca, wydawało się, że zły los raz na zawsze ją opuścił... Nic podobnego! Przyszedł maj, a wraz z nim tragiczny w skutkach wypadek – Amelka niezauważona wybiegła z domu i wpadła do pobliskiego stawu. Podjęta natychmiastowo akcja reanimacyjna przywróciła dziecko do życia, ale jego kondycja zasadniczo się zmieniła. Wprawdzie dzięki pomocy Domowego Hospicjum dla Dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku dziewczynka od zeszłego lata mogła wrócić do domu, jednak jej stan był wciąż bardzo ciężki i co chwila lądowała z powrotem w szpitalu. Z ruchliwego dziecka, pełnego rozsadzającej je energii, Amelka stała się całkowicie zależna od swojego otoczenia – przestała mówić, chodzić, zgłaszać potrzeb fizjologicznych, pokarm przyjmuje przez tzw. PEG-a, oddycha za pomocą rurki tracheotomijnej i musi mieć nieustannie podawane leki uspokajające oraz przeciwbólowe. Na swoich najbliższych reaguje jedynie wzrokiem, a całym jej ciałkiem wstrząsają silne ruchy spastyczne.
Jakby tego było mało, dziewczynka wraz ze swoją mamą mieszkała w katastrofalnych warunkach, które wyraźnie, zwłaszcza w sezonie zimowym, bardzo negatywnie oddziaływały na jej stan zdrowia. Ich pokój ogrzewany był jedynie tzw. kozą, za pomocą której nie sposób było utrzymać stałej temperatury pomieszczenia, a w budynku brakowało łazienki, a nawet bieżącej wody. Suma, którą dysponowała P. Sabina, nie pozwalała nawet marzyć o wynajęciu czegoś przyzwoitszego i zakupie niezbędnego dla dziecka sprzętu rehabilitacyjnego. Samozaparcie młodej mamy, jej heroizm i absolutne oddanie się dziecku zwyczajnie nie wystarczyły. Po raz kolejny okazało się, że w pojedynkę, mimo ogromnego wysiłku, tak naprawdę można niewiele.
W połowie listopada poprawą losu Amelki zainteresowała się Fundacja Hospicyjna, która wraz z gdańskim Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza SAC rozpoczęła kampanię w mediach na rzecz ciężko chorego dziecka, żyjącego w warunkach urągających wszelkim standardom. Potrzebne było nowe mieszkanie i środki na zakup specjalistycznego sprzętu.– Nie spodziewałam się takiego odzewu. Może jeszcze na początku, bo to był okres przedświąteczny, wtedy ludziom miękną serca. Ale to było jak rozchodząca się fala. Gwiazdka minęła, a ludzie wciąż dzwonili, dowiadywali się jedni od drugich, ich liczba rosła zamiast topnieć – Sabina Lejkowska nie kryje wzruszenia. Tym emocjom trudno się dziwić – w akcję pomocy Amelce zaangażowało się aż 119 osób prywatnych i paręnaście firm, które zarówno ofiarowywały pieniądze, jak i konieczne wyposażenie nowego mieszkania bądź bezpłatnie zaangażowały się w jego remont. 34-metrowa kawalerka przekazana przez gminę Szemud była w katastrofalnym stanie i właściwie konieczna była wymiana wszystkiego. Nawet ścian…
Końcowy efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Nie żałowano sił, a zebrane środki umożliwiły nowym szemudziankom prawdziwie godny start. – To będą ciepłe święta, bez nadmiernej pracy, bez stania przy piecu i ciągłego przechodzenia z pomieszczenia nagrzanego do wyziębionego. Na jednym poziomie będę miała wszystko i w jednej temperaturze. Wreszcie będę mogła ugotować coś sama, będę samodzielna. Bez ubierania i rozbierania się non stop. Kuchnia jest fenomenalna – cieszy się Pani Sabina, częstując gości przybyłych na uroczystość wręczania kluczy kolorowym tortem – prezentem od Fundacji Hospicyjnej. Nie tylko kuchnia jest wspaniała. Całe mieszkanie zostało gruntownie odnowione, jest jasne, czyste i ciepłe. W pokoju, na specjalnym łóżku, znajduje się królestwo Amelki. W takim otoczeniu można marzyć o ustabilizowaniu się stanu zdrowia dziewczynki, do takiego miejsca chce się wracać.
Łącznie na przeprowadzenie remontu zebrano około 38 000 zł i tyle też on pochłonął. Najwyższa wpłata od darczyńcy indywidualnego wyniosła 8 000 zł, ale przeważały dużo niższe i za każdą bardzo dziękujemy. Na sprzęt podtrzymujący funkcje życiowe Amelki oraz umożliwiający rehabilitację zebrano 42 000 zł (najwyższa wpłata wyniosła 30 000 zł!), z czego na razie na przenośny koncentrator tlenu, ssak elektryczny, pulsoksymetr oraz rurkę tracheotomijną wydano 17 600 zł. Pozostała część pieniędzy przeznaczona jest na wózek, podnośnik do wanny oraz zapas środków opatrunkowych i kosmetycznych.
– Amelka ma silne serce, które chce żyć, które chce być wśród nas. My w nią wierzymy, a ona walczy Pani Sabina nie ma żadnych wątpliwości. My też. 14 kwietnia w łódzkim biegu „Dbam o Zdrowie”, organizowanym na dystansie 10 km, pobiegnie dla Amelki nasza fundacyjna koleżanka Beata Łopatniuk.
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom indywidualnym i firmom, które zaangażowały się w pomoc Amelce, zarówno tym anonimowym, jak i wymienionym poniżej (w kolejności alfabetycznej):
„Boom”, Marek Karczewski
Bud-Consulting Biuro, Pieśla Witold
Contrazet, Sp. z o. o.
Dep Art
Fundacja ENERGA
GPEC
Hevelius, przedsiębiorstwo usługowo-wykonawcze
IKEA Gdańsk
Imc Projects Andrzej Kutnik
LENA, przedsiębiorstwo instalacyjne, Gdynia
Leroy Merlin Gdańsk
Lions Club Gdańsk Neptun
Mar-Trans, firma usługowo-budowlana
Med-Care, specjalistyczny sklep medyczny w Sopocie
Petrosol Gdańsk
Piotrans, przedsiębiorstwo handlowo-usługowe
Poltronic SA
Pomorska Strefa Ekonomiczna
Studio Mebli Kuchennych „Bielicki”
Torus Deweloper Gdańsk
Vet Point Sp. j.
Oraz pracownicy Stoczni Remontowej i uczniowie Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 6 w Gdańsku
DZIĘKUJEMY!